Słowo Pasterza

Pan Bóg spogląda na świat z zupełnie innej perspektywy niż my. Bardzo często pytamy, dlaczego tyle zła dzieje się na świecie, skąd tyle cierpienia. Wielu nie może uwierzyć w Bożą Opatrzność czuwającą nad ludzkością. Dzisiejszy psalm wysławia Boga Stwórcę i Tego, który swoją łaską wciąż wszystko podtrzymuje w istnieniu. Pan widzi każdego z nas indywidualnie. Nie jesteśmy dla Niego tylko „masą ludzką”. Zadziwiające jest to, że kieruje zarówno całymi narodami, jak i angażuje się w los każdego z nas. On to wszystko „ogarnia”. Szczególnie szczęśliwi są jednak ci, którzy Mu ufają bezgranicznie. Oni nie muszą się lękać ani w czasie głodu, ani zarazy, wojny czy innych niebezpieczeństw.

Jaki jest mój obraz Pana Boga? Kim On jest dla mnie? Prawie każdy z nas słyszał o tylu fałszywych określeniach Boga: że jest Sędzią, który za dobro wynagradza, a za zło karze, że zbiera nasze dobre uczynki i im więcej ich nazbieramy, tym bardziej będzie nam przychylny, że i tak wszystko przewidział i nie mamy miejsca w naszym życiu na wolność i własny wybór, bo i tak będzie wszystko, jak ma być, że jest daleko i nie interesuje się nami.

List do Rzymian uświadamia nam dzisiaj, że jeśli otrzymaliśmy Chrzest Święty i świadomie otwieramy się na Bożego Ducha, jesteśmy Jego dziećmi. Możemy do potężnego Boga – Stwórcy i Pana całego kosmosu mówić „Tatusiu” – Abba. Nie musimy „zbierać” dobrych uczynków, nie musimy się bać. Jeśli to rozumiemy, to pragniemy Go wychwalać, dziękować Mu i czynić dobro czy też przyjąć cierpienie z miłości do Boga – naszego Tatusia.