Słowo Pasterza

Cud dokonany przez Elizeusza jest nie tylko figurą rozmnożenia chleba, którego dokonał Jezus, ale też przygotowaniem i figurą jeszcze głośniejszego cudu, a mianowicie eucharystycznego. Nieprzypadkowo opis gestów Pana „wziął chleb i, odmówiwszy dziękczynienie, rozdał je” poprzedza jakby dosłownie gesty i słowa ustanowienia Eucharystii. Jeśli Jezus zaspokoił tak obficie głód ciała, to zaspokoi w sposób boski także i niewysłowiony głód dusz. Wierni karmieni jednym chlebem, Ciałem Pana, tworzą jedno ciało, Mistyczne Ciało Chrystusa. Rzeczywistość ta rodzi obowiązek miłości i solidarności chrześcijańskiej, o której mówi św. Paweł w drugim czytaniu zachęcając wiernych, by „zachowali jedność ducha dzięki więzi, jaką jest pokój”, ponieważ „jedno jest Ciało i jeden Duch… jeden jest Pan, jedna wiara” .

  • Niechaj Cię wielbią, Panie, wszystkie dzieła Twoje i święci Twoi niech Cię błogosławią… oczy wszystkich oczekują na Ciebie, Ty zaś dajesz im pokarm we właściwym czasie. Ty otwierasz swą rękę i wszystko, co żyje, nasycasz do woli. Panie, Ty jesteś sprawiedliwy na wszystkich swych drogach i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.
  • Panie, Ty widząc zgłodniałą rzeszę na pustyni powiedziałeś: „żal mi tego ludu”, Ty pięcioma chlebami nasyciłeś pięć tysięcy osób, spojrzyj łaskawie na Twoje zgłodniałe dzieci… a nasyciwszy ich głód cielesny, racz nasycić także głód ich dusz pokarmem niebieskim swojej nauki, Ty, który żyjesz i królujesz po wszystkie wieki wieków. Amen
  • Boże mój, jesteś rozrzutny w swej trosce i w delikatności względem każdej z istot ludzkich, które stworzyłeś; jak gdyby na świecie nie było nikogo więcej. Istotnie, widzisz je wszystkie, każdą z osobna, i każdą z osobna miłujesz w jej życiu śmiertelnym, i każdą z osobna obsypujesz pełnią Twoich przywilejów, zajmując się każdą i troszcząc się o każdą niezależnie od wszystkich innych…
  • Wszystkie czyny Twojej Opatrzności są czynami miłości. Nawet zło, które dopuszczasz, pochodzi z Twojej miłości… a Ty obracasz zło na dobro. Przez zło doświadczasz ludzi i doprowadzasz ich do skruchy, aby wzrastali w cnocie i zdobywali w przyszłości większe dobro. Nic nie dzieje się na próżno, lecz wszystko zdąża do celu łaski… Z wiarą pełną i pewną uznaję mądrość i dobroć Twojej Opatrzności, chociaż niezbadane są Twoje wyroki i niepojęte sądy.