Słowo Pasterza

Moi Kochani,
Serdecznie pozdrawiam Was wszystkich w tym miesiącu misyjnym.

W ubiegłym tygodniu świętowaliśmy nasz Odpust Parafialny – Matki Bożej Różańcowej. Jak co roku był z nami nasz miejscowy Biskup i po raz pierwszy pieszą pielgrzymką przyszli przedstawiciele różnych parafii z naszej Diecezji: 6 księży, 2 siostry zakonne i osoby świeckie. Podziwiam ich, bo szli 3 dni w strasznym upale (ponad 40 stopni), jaki jest o tej porze roku u nas w Dolinie. Wszyscy doszli chociaż byli bardzo umęczeni.

Uroczystości były piękne i pobożne. W ostatnim dniu świętowania modliliśmy się na Górze Golgota, byłej Górze Czarownic i Czarowników, gdzie w przeszłości zabijano wszystkich oskarżonych o czary.

Mimo wielkiego głodu, jaki jest tutaj w Dolinie, bardzo mi zależało, aby ta pielgrzymka się odbyła. Nasi ludzie w Nabwalyi mogli zobaczyć świadectwo wiary swoich współbraci i sióstr w wierze, którzy podjęli trud pielgrzymowania w bardzo trudnych warunkach i ofiarowali te trudny Panu Bogu przez wstawiennictwo Maryi. Mam nadzieję, że oni również zaczną ofiarowywać swoje trudy Panu Bogu i doświadczą wielu łask. Była to też okazja, aby nakarmić naszych ludzi. Już teraz mają zaledwie jeden posiłek w swoich domkach. W czasie uroczystości przez 3 dni mogli się najeść do syta. Wielu przyszło ze stacji misyjnych tylko z tego względu, ale to nic. Pan Bóg ma swoje drogi i sposoby, byśmy się do niego zbliżali i wszystko może wykorzystać w tym celu.

Po wielu trudach udało mi się zakupić 750 worków kukurydzy i 500 worków mąki kukurydzianej dla naszych ludzi. 2 tygodnie temu odwiedzili mnie ludzie z Rządu prosząc, bym znów koordynował akcję Pomocy Żywnościowej dla ludzi w Dolinie. Mamy dostać 2400 worków mąki i 2000 worków kukurydzy. Oczywiście zgodziłem się i już zaczęli dowozić tę żywność. Transport jest jednak największym wyzwaniem. Jeśli zdążą dowieźć wszystkie worki przed deszczami nasi ludzie przetrwają bez opuszczania Doliny. Jeśli by musieli iść na wyżynę szukać żywności, nie pracowaliby na swoich polach, a więc w przyszłym roku znów brakowałoby żywności.

Chciałbym bardzo serdecznie podziękować Ks. Arcybiskupowi Wiktorowi i Biskupom pomocniczym, kapłanom i parafianom z parafii: św. Urbana w Paniówkach, Matki Bożej Częstochowskiej w Knurowie, św. Jana Chrzciciela w Bojszowach Starych, św. Bartłomieja w Bieruniu, Chrystusa Króla w Hołdunowie, Matki Bożej Szkaplerznej w Imielinie, św. Apostołów Piotra i Pawła w Górkach, św. Barbary w Czechowicach Dziedzicach i Najświętszego Serca Pana Jezusa, Bożego Narodzenia w Halembie i Matki Bożej Fatimskiej w Strzybnicy oraz wielu innym kapłanom i osobom świeckim za wsparcie finansowe w czasie mojego urlopu w Polsce. Dziękuję również parafiom, które nas wspomogły przez kleryka Piotrka Literskiego, który odbywał swój starz misyjny u nas w Nabwalyi. To dzięki Waszym ofiarom mogłem zakupić żywność i ją przewieźć do Nabwalyi i teraz mogę pomagać naszym ludziom. Codziennie modlimy się za Was na Różańcu – nie tylko w październiku, ale przez cały rok. W ten sposób chcemy okazać Wam naszą wdzięczność i prosimy Matkę Bożą Różańcową, by miała Was wszystkich w swojej opiece.

„Ochrzczony i posłany” – za wasze piękne świadectwo wiary i solidarności niech Wam Pan Bóg szczodrze błogosławi.

Ks. Waldemar Potrapeluk