Słowo Pasterza
Jakie myśli towarzyszyły Apostołom podczas tego wydarzenia? Otrzymali misję, która początkowo ich przerastała. Nie rozumieli jej, nie wiedzieli jak mają ją realizować. Mieli świadczyć o zmartwychwstałym Jezusie nie tylko w swoich rodzinnych stronach, ale także tam, gdzie nie byli przyjmowani z radością. Dopiero zesłanie Ducha Świętego i Jego moc sprawi, że sprostają zadaniu.
Misja apostolska jest aktualna dla każdego chrześcijanina przez całe życie Kościoła. Trwa już od 2000 lat, lecz my ciągle zachowujemy się jak pierwsi Apostołowie. Pytamy, czy przywrócisz królestwo Izraela? Czy zapanuje pokój, dobro, świat bez pandemii takiej czy innej? Żyjemy i działamy tak, jak rozumiemy.
Jezus przykazał nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać Ducha Świętego. Bo do apostolstwa trzeba dojrzewać. Bez względu na moment historyczny, miejsce czy sytuacje życiowe jest to zawsze droga osobistej duchowej przemiany. Od niezrozumienia do poznania naszego zadania w Bożym planie, którego nie naszą rzeczą jest znać.
Nie wystarczy spotkać Jezusa i zachwycić się Nim. Słuchać Jego nauk. Warunkiem niezbędnym do mądrego działania jest decyzja, że chcę sprostać powołaniu. I we własnej duszy szukać Ducha Świętego, którym już zostaliśmy zaszczepieni.