Słowo Pasterza

W trzecią niedzielę Adwentu myśl o bliskim już Bożym Narodzeniu góruje w liturgii i napawa ją uroczystym tonem. Boże Narodzenie, kiedy to obchodzi się wcielenie Syna Bożego, oznacza początek zbawienia. Ludzkość widzi, że spełnia się dawna obietnica i że ma swojego Zbawiciela. Czytania na dzień dzisiejszy są zapowiedzią pociechy i umocnienia. „Powiedzcie małodusznym: «Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg… On sam przychodzi, by zbawić was».

Przez przyjście Jezusa proroctwo spełniło się również dosłownie; On sam użył go, aby potwierdzić swoje mesjańskie posłannictwo. Jan Chrzciciel z więzienia, w którym zamknął go Herod, śledzi działalność Jezusa. Wie, że On jest Mesjaszem, lecz Jego zachowanie, tak bardzo różne od tego, które zapowiadał, może napawa go wątpliwością; również jego uczniowie potrzebują umocnienia, Jan posyła ich więc z zapytaniem do Pana: „Czy Ty jesteś tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?”. Za całą odpowiedź Jezus ukazuje cuda dokonane przez siebie: „Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: Niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię”. Wypełnienie proroctwa Izajasza jest oczywiste. Lecz Jezus dodaje jeszcze: „A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi”. Jezus wypełnia swe dzieło Zbawiciela nie w sposób zadziwiający, lecz prosty i pokorny. Nie przychodzi jako tryumfator, lecz łagodny i ubogi, przychodzi głosić Ewangelię ubogim, leczyć chorych i zbawiać grzeszników. Styl Jego mógł zgorszyć tych, którzy oczekiwali Mesjasza potężnego i chwalebnego. Dla tego jednak, kto czuje się ubogim, małym, chorym, potrzebującym zbawienia, jest wielką pociechą. Wobec dobroci i łagodności Zbawiciela nadzieja rozszerza serce.

Nawiązuje do tego i drugie czytanie: „Umacniajcie serca wasze, bo przyjście Pana jest już bliskie”. Uczucia ufności, z jakimi oczekujemy Bożego Narodzenia są takie same, jakie powinny nas ożywiać na powrót chwalebny Pana, kiedy przyjdzie nie tylko jako Zbawiciel, lecz także jako sędzia. Oczekując Go, praktykujmy przykazanie miłości, które nas czyni życzliwymi i miłosiernymi względem wszystkich, a ”za przykład wytrwałości i cierpliwości weźcie proroków, którzy przemawiali w imię Pańskie”. Jak prorocy mieli wzrok stale zwrócony na obiecanego Zbawiciela, tak chrześcijanin powinien żyć z sercem nastawionym na przyjście Jezusa. Przyjście to ponawia się każdego dnia przez łaskę i Eucharystię; staje się ono bardziej serdeczne przy pobożnym obchodzeniu Bożego Narodzenia, nieodwołalne zaś i uszczęśliwiające — w dzień ostateczny.