Słowo Pasterza

Św. Piotr, naoczny świadek chrztu Jezusa, w swoim przemówieniu do Korneliusza ukazał to zdarzenie jako początek apostolskiego życia Pana. „Wiecie, co się działo… po chrzcie, który głosił Jan. Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą… przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła”. Słowa Piotra są echem słów Izajasza i Ewangelii.

Wszystkie teksty ukazują Jezusa jako napełnionego, „namaszczonego” Duchem Świętym. Jak Jego życie ziemskie rozpoczęło się za sprawą Ducha Świętego, tak samo i życie apostolskie rozpoczyna się przy szczególnym udziale tegoż Ducha. Duch Święty opanował Go całkowicie i prowadził w wypełnianiu Jego posłannictwa.

W podobny sposób dzieje się z chrześcijaninem: przez chrzest rodzi się on do życia w Chrystusie, a przez udział Ducha Świętego zostaje usprawiedliwiony i odnowiony w całej swojej istocie oraz ukształtowany na dziecko Boże. A kiedy postąpił w latach i ma podjąć świadomie i z odpowiedzialnością obowiązki życia chrześcijańskiego, Duch Święty bierze udział ponownie udzielając łaski przez sakrament bierzmowania, by utwierdzić go w wierze i uczynić mężnym świadkiem Chrystusa. Całe życie chrześcijanina rozwija się pod wpływem Ducha Świętego.

Ewangelista Mateusz opowiadając o chrzcie Jezusa zaznacza, że Chrzciciel nie chciał się podjąć tej czynności: „To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?”. Oczywiście, że Pan nie potrzebował chrztu. Jednak poszedł do Jordanu, dostosowując się do wszystkich, którzy szli prosić o chrzest pokuty, i nalegał na Jana mówiąc: „Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe”. „Sprawiedliwość”, jaką Jezus chce wypełnić, jest to doskonałe spełnienie woli Ojca; i właśnie Ojciec w odpowiedzi na ten gest tak pokorny, stawiający Jezusa na równi z grzesznikami, objawia Jego godność Mesjasza i Duch Święty widzialnie zstępuje na Niego.

Dla chrześcijanina nieodzownym warunkiem tego, aby łaska chrztu w nim owocowała i aby dał się prowadzić Duchowi Świętemu, jest pokora skłaniająca go do szukania we wszystkim woli Bożej, z pominięciem wszelkiej korzyści osobistej.