Słowo Pasterza

Trwanie w Jezusie, o którym mówi dziś Ewangelia, jest łaską, ponieważ jest udzieleniem się nam Boga i zaproszeniem do relacji. Dobrze jest zrozumieć, czym jest owo trwanie w Nim. Istnieje bowiem pokusa zrozumienia trwania jako biernego oczekiwania, utrzymywania niezmiennego stanu swojego życia. Jest to szczególnie niebezpieczne obecnie, kiedy widzimy często brak decyzyjności. Szczególnie u młodych osób, które rozeznają swoje życiowe powołanie, ale także u starszych, którzy potrzebują podjęcia konkretnej decyzji do nawrócenia. Nasze życie duchowe potrzebuje powiem odświeżania, regularnego przycinania tego, co stało się jałowe i nie przynosi owocu, a jest tylko przyzwyczajeniem, opieszałością, a może czymś, w czym trwamy przez strach przed nieznanym.

Trwanie w Jezusie jak gałązka w krzewie winnym jest więc relacją dynamiczną. W niej nie ma miejsca na bierne oczekiwanie i liczenie na to, że Pan będzie działał za mnie, że mnie nawróci. Taka postawa nie przynosi owocu i może doprowadzić do odcięcia, którego skutkiem jest wrzucenie do ognia. Pan zaprasza nas dziś do przyjęcia łaski wiary, którą nas obdarował i życia w zgodzie z jej natchnieniami.